Na stronie vive ukazał się wywiad z Bartłomiejem Tomczakiem - który doznał wczoraj kontuzji ;/
VTK: Jak doszło do tej kontuzji? Sytuacja przypominała tą z meczu z Fuchse Berlin, kiedy pierwszy raz doznałeś kontuzji lewego łokcia...
Bartłomiej Tomczak: To była taka „półkontra”. Zrobiłem zwód do środka, ograłem zawodnika reprezentacji Litwy i oddałem rzut z padem. W momencie kiedy upadałem na parkiet to podparłem się trochę ręką, zawodnik którego wcześniej ograłem spadł na mnie i docisnął rękę do parkietu. Skończyło się to tak nieszczęśliwie, że ręką „uciekła” i na razie nie wiadomo jak długo będzie trwała przerwa.
Najważniejsze, że kości są całe, nie ma żadnego złamania. Pokazały to wczorajsze badania rentgenowskie. W tej chwili oczekuję na dalszą diagnozę i badania rezonansem magnetycznym oraz USG, które zostaną wykonane pod koniec tygodnia.
To była zupełnie inna sytuacja niż ta z meczu z Fuchse Berlin. Nie wiem czy ta ręka była jeszcze osłabiona czy to po prostu fatalny zbieg okoliczności. Ciężko to określić w tym momencie. Ważne jest to, że jest to lewa i teraz mam trochę czasu na dojście do siebie. Poprzednio było tak, że chciałem się jak najszybciej wyleczyć i jechać na Mistrzostwa Europy. Teraz będzie inaczej, jest przerwa i mam nadzieję, że w przygotowania do sezonu wejdę z pełnymi obciążeniami.
link
Niech Bartek wraca do nas szybko :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz